środa, 29 stycznia 2014

Koniec !!!

Hejka :)
Mam nadzieje, że podobało się wam moje opowiadanie. 
Dziękuję wam za to, że byliście z Jade i Liam'em do końca !
Nie umiem wam opisać mojej wdzięczności . 
Zapraszam na mojego bloga http://bajka-zaynmalik.blogspot.com/
Mam nadzieję, że spodoba wam się ! 
Na pożegnanie nasza śliczna para: Jade i Liam'em 
Dziękuję !!! <3

Rozdział 17

http://www.youtube.com/watch?v=d23TLfdFxIc


**Oczami Jade**

-Kim jesteś ?! Żoną Liam'a ?! 
-Tak, a ty kim jesteś i co tu robisz ?!
-Ja tutaj mieszkam ze swoim narzeczonym ! Chyba coś ci się pomieszało dziwko !
-Jak mnie nazwałaś ?! Ty jesteś dziwką, że pchasz się do żonatego faceta ! - myślałam, że zaraz nie wytrzymam i ją zabiję. Jak ona może takie bzdury wygadywać ?! Odetchnęła głęboko.
-Może wejdziemy do środka i obie sobie to wyjaśnimy

-Dobrze- weszliśmy do środka. Poszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie. 
-To może ja zaczne - powiedziała 
-Dobrze. Słucham.
-No więc tak. Liam mówi wszystkim, że jestem jego ex, ale to nie prawda. Przez ostatnie miesiące spędzaliśmy razem dnie i noce. Trzeba ponieść konsekwencje swoich czynów. Nie zabezpieczaliśmy się. Jestem w drugim miesiącu ciąży.- myślałam tylko wtedy jak Liam mógł coś takiego zrobić ?! 

-Dobrze, ale dlaczego powiedziałaś, że jesteś jego żoną. -Zapomniałam. Miesiąc temu wzieliśmy ślub na plaży.- w moich oczach pojawiły się łzy. Nie mogłam uwierzyć w to co mówi ta kobieta. Skąd mam mieć pewność, że ona mówi prawdę. Kiedy miałam coś powiedzieć, wszedł Liam do salonu-Cześć kochhh.... 
-Zatkało cię co nie Liam- powiedziała Sophia
-Co wy tutaj robicie ?! Razem ?! To nie tak jak myślicie !
-A jak ?!- krzyknełyśmy obie w tym samym czasie. 



http://www.youtube.com/watch?v=X1rm0VB1deY

***

-O mój boże ! 
-Co się stało Jade ?
-Miałam straszny sen 
-Jaki
-Śniło mi się nasze życie !
-To tylko sen
-Masz rację, to tylko sen. 
-Mamusiu !- nasz synek wskoczył na nasze łóżko 
-Co się stało James ?
-Miałem zły sen 
-Choć tutaj James- Liam przytulił go do siebie
-Mamusiu 
-Tak ?
-A czy Ellie też coś się śni- mówiąc to pokazał na mój już spory brzuch 
-Na pewno, synku  

-Ładne sny ? 
-Tylko takie- uśmiechnął się do nas i położył na poduszce. Uśmiechneliśmy się do siebie z Liam'em 
-Kocham cię 
-Ja ciebie też kocham- nasze usta złączyły się w pięknym pocałunku.  

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rozdział 16

http://www.youtube.com/watch?v=UONDdy_oqbE


**Oczami Jade**


-Dzień dobry, pani. Jestem Jade
-Dzień dobry słoneczko. Jestem Karen, mama Liam'a.
-Miło mi panią poznać.
-Mi też. Liam dużo mi o tobie opowiadał.
-Miło mi
-Pochwalisz mi się swoim pierścionkiem Jade ?- obie zaśmiałyśmy się, a Liam tylko na nas popatrzył i wyszedł do kuchni. Rozmawiałam z mamą Liam'a jeszcze z godzinę. Była bardzo przyjazna. Brakowało mi takiej osoby, która mnie wysłucha. Słuchała mnie, rozmawiała ze mną, uśmiechała się....
-Dziękuję Jade za rozmowę. Jesteś wyjątkową osobą. Mam nadzieję, że będziesz razem z Liaśkiem szczęśliwa.
-O mamo już wychodzisz ?- nie wiadoma z kąt on się pojawił.
-Tak, nie będę wam przeszkadzać. Po za tym Jade mówiła, że musi jeszcze pójść na uczelnie.
-Odprowadzę cię mamo
-Do widzenia Jade
-Do widzenia- usiadłam na kanapie, czekając jarz wróci Liam. Byłam bardzo szczęśliwa, że poznałam mamę Liam'a.
-I jak spotkanie z przyszła teściową ?- mówiąc to usiadł obok mnie na kanapie.
-Twoja mama jest strasznie miła. Zazdroszczę ci
-Czego ?
-Mamy, a kogo ?
-Niedługo będzie też twoją mamą
-Nie mogę się doczekać- na mojej twarzy zagościł uśmiech. Zaczęłam rozglądać się po salonie http://www.urzadzamy.pl/galeria/uzytkownik/3724/18922/1_projekty_wnetrz_krakowjpg/
Muszę przyznać, że był nawet ładny, ale zbyt męski
-Musimy zrobić mały remont.
-Dlaczego ?
-Bo nie podoba mi się salon.
-Jak sobie życzysz księżniczko- zaśmiałam się na jego słowa
-Liam, zawieziesz mnie na uczelnię ?
-Dobrze.
-Idę tylko po torebkę - 50 minut później byłam pod uczelnią. Liam pojechał na chwilę do swojej firmy. Jest może zabójcą, ale ma swoją firmę. Na uczelni co chwilę, ktoś podchodził do mnie i się witał. Było to bardzo miłe. Weszłam do gabinetu dyrektora uczelni. Przywitał mnie z uśmiechem na twarzy. Oczywiście, zgodził się, abym wróciła. Kiedy wyszłam z uczelni Liam już na mnie czekał.
-I jak poszło ?
-Świetnie. Dyrektor się zgodził, abym wróciła na uczelnie.
-To dobrze. Idziemy na obiad ?
-Tak, jestem strasznie głodna.- Liam zabrał mnie do eleganckiej restauracji. Zamówiliśmy kurczaka w sosie kokosowym. Rozmawialiśmy, śmieliśmy się. Było świetnie. Wróciliśmy późnym wieczorem do domu. Oczywiście, nie obyło się bez seksu. Rano kiedy się obudziłąm, nie było Liam'a. Pewnie pojechał do pracy. Kiedy ubrałam się w
 http://www.polyvore.com/fgyhjkl/set?id=82391187 ktoś zadzwonił do drzwi. Szybko je otworzyłam, ale chyba tego pożałowałam
-Hej, jestem Sophia. Jestem żoną Liam'a....

piątek, 24 stycznia 2014

Rozdział 15

http://www.youtube.com/watch?v=p1JPKLa-Ofc


**Oczami Jade**

Obudziłam się w pustym łóżku. Zrobiło mi się smutno, że nie ma go obok mnie. Postanowiłam sobie jeszcze poleżeć. Ponownie
zamknęłam oczy. Cały wczorajszy wieczór mi się przypomniał. Oświadczyny, powrót do domu, seks... Och, to wszystko jest takie wspaniałe. Chciałabym, aby świat się zatrzymał. Żeby zawsze było tak wspaniale. Kiedy tak sobie leżałam, poczułam jak ktoś kładzie się obok mnie. Otworzyłam leniwie oczy i zobaczyłam mojego boskiego narzeczonego. Narzeczony... jak to ładnie brzmi
-Dzień dobry księżniczko- jego usta złączyły się w pięknym pocałunku. 
-Dzień dobry mój batmanie- na moje słowa zaśmiał się 
-Przyniosłem ci śniadanie do łóżka
-Och, dziękuję, ale musisz pomóc mi to zjeść- zabraliśmy się za jedzenie. Zaczęłam go karmić truskawkami i przez przypadek wymazałam go bitą śmietaną. Zaczęłam się śmiać, a on nie wiedział o co mi chodzi. Podałam mu moje małe lusterko. Kiedy się zobaczył zaczął się śmiać sam z siebie. Kiedy położyłam się obok niego, on nagle usiadł na mnie i zaczął mnie mazać na twarzy bitą śmietaną. .
-Liam- nie mogłam przestać się śmiać. Kocham go. 
-Koniec tego leniuchowania. Idę pod prysznic.  
-Mogę z tobą ?
-Może lepiej nie.
-Jak chcesz.- ucieszyłam się, że nie nalegał. Muszę mieć chwilę dla siebie. Weszłam pod prysznic. Ciepła woda, połączona z płynem do mycia pobudziła mnie. Wyszłam z łazienki owinięta ręcznikiem.
Strój Jade :)
Poszłam do garderoby, aby wybrać sobie strój na dziś. Muszę pójść jeszcze na uczelnie. Mam nadzieje, że nie będzie problemy, abym znowu tu wróciła. Poszłam jeszcze raz do uczelni, aby się umalować i uczesać. 

-Jade
-Tak ?
-Możesz zejść na dół ?
-Tak, już idę- szybko wyszłam z łazienki. Weszłam do salonu i stanęłam jak wryta.
-Jade, poznaj moją mamę... 

środa, 22 stycznia 2014

Rozdział 14

http://www.youtube.com/watch?v=4LXzCtPQVVA

18+

**Oczami Jade**

-Liam, ja..yy...Kocham cię i chcę zostać twoją żoną
-O mój Boże Jade, ale mnie nastraszyłaś- podniósł mnie wysoko i zaczął całować bez opamiętania.
Po chwili jednak przestał i postawił mnie na ziemię
-Kochanie, nie wiem czy wiesz, ale zapomniałem założyć ci pierścionka- zaczął śmiać a ja za nim. Jednak po paru sekundach na moim palcu pojawił się prześliczny pierścionek. Do domu wracałam na rękach  Liam'a.
Uparł się, choć nalegałam, że wrócę na własnych nogach. Kiedy weszliśmy do domy, był on pusty. Na szczęście.
-Jade, kochanie jesteś głodna ?
-Nie
-A masz na coś ochotę ?
-Tak- powiedziałam uśmiechając się zadziornie
-A na co księżniczko ?- chyba wyczuł o co mi chodzi. Wziął mnie na ręce i posadził na blacie kuchennym.
-A wiesz, że...  na ciebie- od razu wpił mi się w usta. Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni http://www.sypialniamarzen.net/wp-content/uploads/sypialnia-salon-300x199.jpg  Jego usta nie odrywały się od moich. Rzucił mnie na łózko. Popatrzył się na mnie, a w jego oczach było widać straszne pożądanie. Jego usta  znowu wpiły się w moje. Nasze języki zaczęły toczyć bitwę. Jego ręce zaczęły się bawić koszulką, która po chwili wylądowała na podłodze. Nie mogłam mu być dłużna więc postanowiłam też go pozbyć koszulki. Jego ciało było takie perfekcyjne. Jednak teraz zaczął mu przeszkadzać mój stanik. Miał jednak problem z jego rozpięciem.
-Słoneczko może co po- jednak zanim skończyłam mówić mój rozwalony stanik leżał na podłodze.
-Nie trzeba, kotku
-Liam, musisz nauczyć się rozpinać stanik.
-To znaczy, że musimy ze sobą uprawiać codziennie seks, abym mógł się nauczyć- na jego słowa zaczęłam się śmiać, lecz po chwili Liam zaczął mnie całować. Szyja, obojczyk. Kiedy dotarł do moich piersi zaczął się bawić. Gryzł moje sutki, lizał, całował. Sprawiało mi to wielką przyjemność, lecz nie mogłam być mu dłużna.
Przewróciłam nas tak, że teraz ja byłam na górze. Szybko zsunęłam z niego spodnie. Bokserki jednak zdjęłam z niego zębami. Muszę przyznać, że rozmiar jego kolegi trochę mnie zdziwił. Szybko zaczęłam ręką jeździć w górę i w dół. Wiedziałam, że robię dobrze, bo co chwilę przymrużał oczy. Nagle przestałam. Popatrzył się na mnie zdziwiony, a ja tylko przygryzłam wargę. Postanowiłam dać mu jeszcze większą przyjemność. Wzięłam jego kolegę do buzi. Payne zaczął cicho jęczeć. Po chwili w moich ustach pojawiła się biała substancja. Wszystko grzecznie połknęłam. Kiedy popatrzyłam na niego w jego oczach było widać zachwycenie. Szybko przewrócił nas.
-Kochanie dlaczego ty masz na sobie jeszcze spodnie.- uśmiechnął się do mnie i szybko zdjął moje spodnie. Zaczął bawić się gumką od moich stringów. Jednak po chwili zaczęły mu przeszkadzać. Jego jeden palec znalazł się w mojej pochwie, drugi i trzeci. Do tego dołączył jego język. Myślałam, że nie wytrzymam. Było mi tak dobrze.Chyba zauważył to, bo przyśpieszył. Po chwili doszłam.
-Wiesz co Jade
-Co ?
-Co byś powiedział na dzidziusia ?- na czekając na odpowiedzieć wbił się we mnie. Jęknęłam głośno.
-Musisz się postarać.- na moje słowa zaśmiał się. Przyśpieszał, zwalniał.
-Liam.. ja..
-Dojdź kochanie- po chwili wygięłam się w łuk. Poczułam jak mnie wypełnia. Położył się obok mnie. Oddychał bardzo głośno. Popatrzył się na mnie.
-Kocham cię
-Ja ciebie też.- jego usta złączyły się z moimi w namiętnym pocałunku. Przykrył nas kołdrą.
-Dobranoc
-Kolorowych- przytuliłam się do niego i usnęłam...

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Rozdział 13

http://www.youtube.com/watch?v=K4NUMR3mKS8

**Oczami Liam’a**


Nie mogłem w to uwierzyć. Przede mną stała moja kochana Jade. Moja piękna. Moja kochana Jade...
-Hej- mówiąc to uśmiechnęła się do mnie nieśmiało. Nie zastanawiając się zamknąłem ją w mocnym uścisku. Tak bardzo się za nią stęskniłam.  
-Obiecaj mi jedną rzecz:  Nigdy w życiu mnie więcej nie zostawisz
-Obiecuję. Kocham Cię.
-Ja ciebie bardziej kocham


**Oczami Jade**


Na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech.
-Chodź pójdziesz się przywitać z innymi, a po tym zabieram cię na spacer.- złapałem ją za rękę i poszliśmy do salonu
-Hejka wszystkim- wszyscy na mnie popatrzyli ze zdziwieniem, ale po chwili się ocknęli
-Hejo piękna- powiedzieli wszyscy chórem, a na mojej twarzy pojawiły się rumieńce
-Napijesz się czegoś Jade ?- spytał mnie Harold- chciałam mu odpowiedzieć, ale Liam mnie wyprzedził
-Nie. Teraz zabieram moją słodką  Jade na spacer- mówiąc to uśmiechnął się do mnie

-Ok.- powiedzieli wszyscy chórem, a ja z Liam’em zaczęliśmy się śmiać.
Wzięłam swoją kurtkę, a Liam swoją i wyszliśmy na długiii spacer.
-Bardzo się za tobą stęskniłam Jade
-Ja za tobą też
-Nie mam pojęcia jak mogłem zasnąć w nocy bez ciebie obok. Jak ja mogłem jeść, nie wiedząc czy ty jesz. Jak ja mogłem bez ciebie... ? – nie wytrzymałam. Musiałam go pocałować. Pierwszy raz całowałam się z taką namiętnością, miłością, tęsknotą…
-Jak ja mogłem przeżyć bez twoich ust ?
-No ja właśnie nie wiem, jak ty mogłeś- oboje zaczęliśmy się śmiać. Chodziliśmy jeszcze po parku parę godzin. Musieliśmy nadrobić zaległy czas. Nie mogliśmy się sobą nacieszyć. Jego uśmiech sprawiał, ze na mojej twarzy  też pojawiał się uśmiech. Nie rozumiałam jak ja mogłam go zostawić. Kocham go.

-Liam
-Tak słoneczko ?
-Kocham cię
-Ja ciebie też- nagle się zatrzymał. Uklęknął przede mną. Wyjął jakieś pudełeczko.
-Jade wiem, że to nie zbyt odpowiedni moment,ale nie potrafię dłużej wytrzymać. Wiem nie zasługuję na ciebie, ale mam nadzieję, że dasz mi szansę. Zostaniesz moją żoną ?- Mówiąc to otworzył pudełeczko w którym był prześliczny pierścionek http://www.sklepjubilerski.com/d/P15280zb,pierscionek-z-zoltego-i-bialego-zlota-z-brylantami-277ct-si1h-z-certyfikatem-autentycznosci-proba-585-masa-27g Nie miałam pojęcia co mu odpowiedzieć. W moich oczach pojawiły się łzy. Łzy szczęścia. Jednak w mojej głowie pojawiło się pytanie: Czy ja go naprawdę kocham ?
-Liam, ja…

niedziela, 19 stycznia 2014

NOWY BLOG !!!

Hejka :) 
Zapraszam was na mojego nowego bloga z Zayn'em 
http://bajka-zaynmalik.blogspot.com/
Mam nadzieje, że się wam spodoba <3